Munina jest miejscowością, której początki sięgają średniowiecza. Od najdawniejszych czasów do lat czterdziestych dwudziestego wieku należała ona do parafii jarosławskich: Świętego Mikołaja i Kolegium Jezuitów NMP.
Po zakończeniu II Wojny Światowej dekretem z dnia 01. 08. 1945 r. ks. bp Franciszek Barda utworzył w Muninie – na prośbę jej mieszkańców – ekspozyturę parafii Jarosław, którą 19. 02. 1948 r. podniesiono do godności parafii.
Pracę duszpasterską wśród mieszkańców tejże parafii sprawowali kolejno: ks. Ludwik Wawrzyszko, ks. Marcin Myszak, ks. Adam Ablewicz, ks. Adam Sudoł, ks. Stanisław Sondej, ks. Ryszard Ośmak i ks. Jan Woźniak. Od 26 sierpnia 2006 r. ta posługa przypadła w udziale ks. Januszowi Trojnarowi. Od roku 2001 pracę duszpasterską podejmują również księża wikariusze. Trzeba też podkreślić, że w miejscowości Munina od 1910 roku pracują Siostry Służebniczki NMP Niepokalanie Poczętej (Służebniczki Starowiejskie).
W Muninie w latach 1907-1910 została zbudowana kaplica cmentarna, która w latach 1945-1946 została powiększona. Od początków istnienia parafii służyła ona jako kościół parafialny p.w. świętego Józefa.
Z biegiem czasu okazało się, że świątynia ta jest zbyt mała, jak na potrzeby parafii. Dlatego podjęto różnego rodzaju działania, by wybudować nowy kościół. Ostatecznie – po różnych próbach i staraniach – wybudowano nowy kościół pod wezwaniem świętego Józefa, który uroczyście został konsekrowany 31. 10. 2010 roku. Ks. arcybiskup Józef Michalik, który dokonał tego aktu potwierdził na zawsze, wobec wszystkich, że jest to miejsce, które Pan Bóg szczególnie wybrał, jako miejsce spotkania, przebaczenia, jako miejsce, w którym niebo spotyka się z ziemią.
Wzniesiony w tak krótkim czasie kościół, jak też prace przy jego obejściu oraz remont „Starego Kościółka”, a także prace na cmentarzu są z pewnością wyrazem wiary i ofiarności Parafian, wszak większość tych prac została wykonana przez nich samych, a przeważająca część ich kosztów została przez nich pokryta.
Trzeba jednak pamiętać, że życie parafii to przede wszystkim troska o rozwój duchowy wiernych – bez wiary i odniesienia wszystkiego do Boga wysiłki ludzkie nic nie znaczą – wszak Pismo święte mówi, że na nic się zda wstawać o północy, jeśli Pańskiej nie będzie pomocy. Warto więc wspomnieć, że parafia Munina ma wyjątkowe szczęście, iż przed laty nasi przodkowie na Patrona tejże wspólnoty wybrali świętego Józefa, który tak gorliwie, jak nad Świętą Rodziną, tak i nad nami czuwa – wiele razy doświadczyliśmy bardzo namacalnie Jego wstawiennictwa. Drugą zaś Patronką parafii jest Matka Boża Pocieszenia, która otacza wspólnotę płaszczem macierzyńskiej opieki.
Poza tym parafia, to przede wszystkim ludzie, którzy ją stanowią. A skoro ludzie, to istoty, osoby, które by żyć, potrzebują obok siebie drugiego człowieka – przez to stanowią wspólnoty, wzajemnie na siebie oddziałujące i pomagające sobie.
Mówiąc o życiu parafii Munina trzeba z radością i wdzięcznością wspomnieć, że obecnie sześciu rodaków pełni posługę kapłańską (w tym jeden franciszkanin); natomiast cztery rodaczki realizuje swoje powołanie życiowe, jako siostry zakonne (3 Służebniczki Starowiejskie i jedna Niepokalanka).